Bezpieczeństwo a Uprawa Marihuany, Konopi

Opublikowane przez Radosław Stuf w dniu

Jeżeli nie jesteś pracownikiem naukowym, który ma do dyspozycji zamknięty ośrodek badawczy, na terenie którego nikt niepowołany nie będzie mógł nawet zobaczyć roślin, musisz pamiętać o kwestiach bezpieczeństwa. Chodzi nie tyle o to, że w wielu krajach uprawa konopi jest po prostu nielegalna i nawet jeśli prawo nie uznaje jej wprost za przestępstwo, w przypadku wykrycia zostanie zniszczona, ile o to, że jest to roślina o właściwościach odurzających, dlatego nie może dostać się w niepowołane ręce. W ekstremalnych przypadkach kwiaty mogą zostać spożyte przez dzieci, a medyczna uprawa może wpaść w ręce narkomanów lub dilerów.

Środki bezpieczeństwa

Po pierwsze, musisz być świadomy tego, że w Polsce uprawa konopi jest niedozwolona i grożą za to poważne sankcje karne, nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Żyjemy w kraju, gdzie uprawa maku wysokomorfinowego jest zapisana w tym samym paragrafie, co uprawa konopi, co stawia marihuanę na równi z heroiną. Miejmy nadzieję, że pewnego dnia rząd nie będzie powstawał dla tworzących go ludzi, a dla obywateli, gdzie poszczególnymi dziedzinami prawa będą zajmowali się prawdziwi fachowcy, a nie przypadkowi politycy.

Nie wyobrażaj sobie, że konopie w granicach rozsądku i własnych potrzeb może uprawiać każdy, a Ty w rękach trzymasz poradnik, jak robić to legalnie.

Kiedy rolnik decyduje się na uprawę w kraju, gdzie jest to dozwolone, pamięta o najważniejszej kwestii: hodowcy i rolnicy nigdy nie mówią nikomu, że uprawiają konopie!

Dlaczego? To on za to odpowiada, to jego rośliny, jego życie i jego wolność. Ludzie uwielbiają intrygi. Jeżeli jakaś osoba robi coś niestandardowego i powie o tym innej osobie, może zdarzyć się na przykład to: on, w pełni świadomy zagrożeń związanych z uprawą i zestresowany, przedzierający się przez chaszcze, by wyhodować kilka krzaczków, nie wytrzymał i puścił parę z ust. Jak myślisz, co zrobi osoba, która dowie się o tym, a której to nie dotyczy? Tej osoby nikt nie oskarży, nie straci ona swojej uprawy. A jest w posiadaniu informacji, która aż pali gardło, żeby opowiedzieć o tym i wzbudzić sensację. Nawet przyjaciel wygada się komuś, a dalej informacja poleci lawinowo, a rolnik zostanie gangsterem (tak działają plotki). Gorzej – jeżeli osoba postronna zostanie złapana przez organy ścigania i zostanie zawieziona na przesłuchanie, a następnie zapytana, od kogo ma towar, jak myślisz, kogo nazwisko poda? Swojego dilera? Żeby nie mieć życia na mieście? Żeby musieć wyprowadzić się do innego miasta, a nawet kraju? Żeby zaryzykować zdrowie swojej rodziny? Chyba żartujesz… Poda rolnika uprawiającego na własne potrzeby w kraju, gdzie jest to legalne, oskarżając go o nielegalny przemyt produktów swojej uprawy do kraju, gdzie jest to nielegalne. A ten, nieświadomy tego incydentu, niewinny, może być ścigany listem gończym.

Bezpieczeństwo upraw na świeżym powietrzu

Rolnik wie, że zawsze warto mieć plan B, zarówno przy uprawie, jak i w życiu. Nawet jak wychodzi na randkę z dziewczyną i coś nie wypali, ma plan B. Jak umówi się na randkę w parku, a zacznie padać, to jaki będzie jego plan B? Może iść np. do kina. Takie rzeczy zawsze ma zaplanowane.

W uprawie też musi mieć alternatywę. Jak ktoś zobaczy go w miejscu uprawy, rolnik musi wiedzieć, gdzie ją przeniesie. Musi to wiedzieć od razu, inaczej ryzykuje jej istnienie.

Najczęściej rolnik uprawia po 4-5 krzewów w jednym miejscu, resztę gdzie indziej. Jeżeli jedne zostaną zniszczone przez zwierzęta bądź ludzi, będzie miał jeszcze inne ogródki z uprawami i nie poniesie dużych strat.

Rolnik nigdy nie wydeptuje jednej ścieżki prowadzącej do uprawy. Może chodzić metr dalej, tak żeby nie było widać, iż ścieżka jest uczęszczana.

Zawsze ma też drogę ucieczki. Wymyśla, gdzie i w jaki sposób ucieknie, kiedy będzie miał niespodziewanych gości. Może pooznaczać drzewa pinezkami, żeby wiedzieć, gdzie się znajduje. Zapoznaje się dokładnie z miejscem, w którym uprawia konopie.

Co powie rolnik, jeżeli podejdzie do niego jakiś podejrzliwy nieznajomy i spyta, co tu robi? Rolnik wie to od razu. Maskuje swoje przyrządy, które wozi ze sobą. Ma przy sobie aparat, by udawać, że robi zdjęcia przyrody. Może zacząć mówić w innym języku, wtedy na pewno natręt go zostawi. Rolnik może mieć zeszyt, notatnik i pisać jakąś pracę. Może być na rybach.

Rolnik dba też o siebie. Używa sprayu na komary i kleszcze. W trudno dostępnych miejscach, wśród pokrzyw i krzewów nosi kurtkę przeciwdeszczową, rękawice i długie spodnie. Na bagna zaopatrzy się w kalosze. Do rozpylania pestycydów używa masek pyłowych.

Tak wyglądają podstawowe reguły bezpieczeństwa wśród rolników na całym świecie, o czym zawsze wspomina się na internetowych forach. Są to ogólnodostępne informacje.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.


blog o uprawie marihuany, porady i informacje o konopi
Copyright © Uprawa-Marihuany.com